....a już mamy "rozrywkę" i zapowiedzi dalszej.
(pominę teraz gwarantujący stałą rozrywkę skład rządu o "nowych" twarzach....Brr.... )
"Już" - bo oglądamy wstyd przynoszące spory dot. wyjazdu na Maltę, które sprowokował PAD, rzekomo nie wiedzący, że zaproponowany przez niego termin pierwszego posiedzenia sejmu "z czymś tam" koliduje....
A zapowiedź "dalszej" rozrywki, bo....jeśli dobrze usłyszałam, to wczoraj, w swoim tradycyjnym "miesięcznicowo-rocznicowym" orędziu JK rzucił hasło, żeby na Krakowskim Przedmieściu (ale bezpośrednio na terenie należącym do Pałacu Prezydenckiego) postawić krzyż. Jako, że - póki co (póki miastem jeszcze nie rządzi PiS) - na to, żeby krzyż stanął na ulicy szans nie ma.
Taaa...... Jeśli więc PAD na takie dictum przystanie, to mamy już w perspektywie kolejne odcinki powoli zapominanego serialu pt. "TAK czy NIE dla krzyża na Krakowskim Przedmieściu", które obejrzymy za 5 lat, jeśli lokator w Pałacu się zmieni np. na ateistę, który niekoniecznie będzie chciał mieć za oknem taki widok....
I w ten sposób, iście po chrześcijańsku, krzyż (który już zdążył chyba "odetchnąć" od wstydliwych walk, które się wokół niegop toczyły) znów zostanie obsadzony w roli głównej polskiego, "chrześcijańskiego" serialu.....
